Fakty i mity o BIM
Mitem jest, że wdrożenie BIM jest drogie
Wdrożenie nowych technologii wiąże się z poniesieniem dodatkowych kosztów, jednak obecnie na rynku dofinansowania za szkolenia są na wyciągnięcie ręki. Powinniśmy traktować naukę jako inwestycję w nasz rozwój. Jeśli nie widzimy chęci rozwoju, problem nie dotyczy BIM-u, a sposobu zarządzania zespołem.
Mitem jest, że oprogramowanie jest drogie
Na rynku pojawia się coraz więcej oprogramowań oraz firm, które pomagają wdrożyć BIM. W początkowej fazie rozwoju możemy zdecydować się na tańsze oprogramowanie, testując BIM przy projekcie pilotażowym. Najważniejsze to rozpoznanie naszych potrzeb i wprowadzenie BIM-u tam, gdzie przyniesie nam najwięcej korzyści. Jeśli dobrze będziemy zarządzać portfelem firmy, znajdziemy oszczędności, które pozwolą na bezpieczny start.
Jak zatem pogodzić wspaniałych, doświadczonych projektantów, którzy ze słusznych powodów stawiają opór przed nauką oprogramowań z młodymi, pełnymi chęci rozwoju, żądnymi wiedzy absolwentami? – Pozwolić, aby pracowali razem, tworząc zgrany zespół. Absolwent pokaże nowe rozwiązania technologiczne, czy funkcje a doświadczony projektant przedstawi koncepcję, którą razem wdrożą.
Mitem jest, że BIM jest źle przyjmowany w zespole
Wdrożenie BIM wymaga pewnego stylu myślenia. Nie powinniśmy czynić odpowiedzialnej za wdrożenie BIM osoby, która zwykle nie wychodzi ze swojej strefy komfortu, nie potrafi przyjmować zmian, zatem szybko BIM odrzuci i powie, “to nie jest dla nas”.
Wdrożenie BIM najlepiej powierzyć osobie, która jest typem “badacza”. Przeanalizuje rynek, potrzeby firmy, podejście do danego projektu, zainicjuje, przygotuje, a następnie wdraża technologię BIM.
Mitem jest, że projekty BIM są drogie
Projekty BIM nie są drogie. Chodzi o świadomość, że w technologii BIM ryzyka oraz część kosztów zostały przeniesione z fazy wykonawczej do pierwszego etapu inwestycji, czyli projektowania. W związku z tym projekty nie są droższe, ale bogatsze o więcej informacji, treści, co pozwala na oszczędność czasu i kosztów podczas etapu budowy.
Posługując się przykładami, projekt BIM to recepta na ciasto, które upieczemy, wiedząc dokładnie ile i jakich składników potrzebujemy.
Zastanówmy się zatem, dlaczego niektóre inwestycje w porównaniu do BIM są tańsze? To troszkę jak porównywać Poloneza z Mercedesem. Staramy się nie brać udziału w takich dyskusjach. Jakość, terminowość oraz brak kar umownych dla nas tłumaczy wszystko. Równocześnie za niską ceną zawsze podąża zwiększone ryzyko nieplanowanych kosztów czy zmian w projekcie.
Z uwagi na ogromne korzyści, BIM będzie zyskiwał przewagę, dlatego takie doświadczenie stanie się kluczowe przy wyborze podmiotów realizujących.
Jednak wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Zastanówmy się, czy zasadą fair play jest fakt, że godziny projektowe będziemy sprzedawać drożej, ponieważ zainwestowaliśmy we wdrożenie BIM? Taki sposób myślenia powoduje, że koło się niestety zamyka. Osobiście uważam, że nie jest sprawiedliwym obciążać klienta faktem, że inwestujemy w firmę.
Faktem jest, że BIM bardzo dobrze przyjmuje się w młodszym pokoleniu
Studenci, absolwenci wykazują ogromne zainteresowanie nowymi technologiami. Spora część architektów, budowlańców oprócz zdolności inżynierskich przejawia również zdolności IT. Takie osoby z pewnością należy dostrzec i pozwolić się rozwijać w kierunku Specjalisty BIM czy BIM Managera.
Fakty i Mity
Powyższe informacje to spostrzeżenia, które zebrałam podczas pracy w różnym środowisku projektowym. Końcowe moje myśli sprowadzają się zwykle do jednego. Firma to ludzie, a Ludzie to Firma. Jeśli wpłyniemy na rozwój ludzi, tym samym wpłyniemy na rozwój firmy.
Magdalena Owczarek
Project Manager
bimdrone.pl